Tytuł: Just like a Christams Day
Bohaterowie: Oh Sehun, Huang Zitao, Kim Jongdae (Chen), Kim Jongin, Park Chanyeol, wspomniani Kim Minseok i Kim Junmyeon
Pairing: Taohun, side!Chankai/Kaiyeol, implied!Suchen chociaż nawet nie bardzo. Reszta Exo jest Hetero (na przykład jest wspomniane BaekYeon ^^)
Gatunek: ShoppingMall!AU (idk ?_?) fluff, ŚWIĘTAAAA
Od Autorki: JA WIEM ŻE JUŻ PO ŚWIĘTACH /sobsob/ ale nie udało mi sie skończyć na czas a później przyszły egzaminy i miałam takie ansiuhjudoj co sie dzieje. W każdym razie MÓJ PIERWSZY TAOHUN YAY /rozrzuca serpentynę/
Enjoy~
- Nienawidzę Cię, Tao. – wymruczał Sehun przez zaciśnięte
zęby, uśmiechając się do dzieci stojących w kolejce do ich stoiska. – Dzisiaj spalę twój świąteczny prezent.
Wrzucę go do kominka i usmażę nad nim pianki. – podał cukrową laskę kolejnemu
dziecku, zerkając na swojego chłopaka. Tao siedział na wielkim tronie, w
przebraniu świętego mikołaja, pytając maluchy co chciałyby dostać na święta, po
czym wręczał im jakieś przypadkowe zabawki i pozował do zdjęcia. Następnie
kierował je właśnie do blondwłosego, który rozdawał małe, biało czerwone laski.
I to nie tak, że przeszkadzał mu ten aspekt pracy. Gdy Tao poprosił go, żeby
zastąpił kogoś z jego ekipy w święta, spodziewał się, że będzie musiał przebrać
się za elfa, albo założyć rogi renifera. Może nawet zajmować się robieniem
zdjęć . Nie miał nic przeciwko temu.
Jednak stanie przez sześć godzin w przebraniu jebanej śnieżynki na pewno nie było w jego
planach.
Tak, on, Oh Sehun, został wciśnięty w czerwoną mikołajkową
kieckę i długą blond perukę. A najgorsze było to, że Zitao wiedział od samego
początku kogo blondyn będzie musiał zastąpić. Nie uprzedził go, wręcz
przeciwnie, z uśmiechem obserwował jak wkładał na siebie białe rajtuzy.
- Oh przestań, wyglądasz wspaniale – starszy ukrył śmiech za
białą brodą i posadził sobie na kolanach małą dziewczynkę. – I na dodatek
sukienki które czasami ubierasz dla mnie są o wiele krótsze, więc nie wiem o co
ci chodzi. – zerknął na niego tym głupim uwodzącym spojrzeniem.
- Zamknij się, bo wsadzą ci cukrową laskę w… Wesołych świąt
dziewczynko – podał dziecku cukierek którym minutę temu groził swojemu chłopakowi.
- Na pewno wyglądasz lepiej niż Taeyeon, chociaż wątpię, czy
Baekhyun by Cię przeleciał. – Hun zerknął w lewo, by posłać Jonginowi
(przebranemu za elfa) mordercze spojrzenie. Jednak ten nie zrażony kontynuował.
– Przynajmniej ty byś nie zaciążył tak jak ona. – zaśmiał się, a Chanyeol
stojący obok razem z nim.
Najmłodszy przewrócił oczami i zacisnął wargi. No tak, ciąża
Taeyeon była powodem jego pracy w
dzisiejszy dzień. Gdy Baekhyun dowiedział się, że jego dziewczyna jest w ciąży,
od razu się jej oświadczył, a ona w przypływie radości ( pewnie z powodu
przypływów na konto Byuna również) niezwłocznie się zgodziła i rzuciła pracę na
dobre.
- Co z tą miną Sehunnie? Czyżby te dni? – spytał wyśmiewczo Yeol, poprawiając swoje rogi renifera. Zaraz później przybił z Jonginem
piątkę, śmiejąc się w głos, jak to obaj mieli w zwyczaju. Nawet przestraszył
jakiegoś chłopca swoim sposobem wyrażania radości, malec rozpłakał się i wtulił w swoją mamę.
- Zamknijcie się albo powiem szefowi że ruchaliście się w
przymierzalni sklepu z bielizną. – odwarknął, co skutecznie uciszyło parę.
Przynajmniej chwilowo, bo pięć minut później zaczęli dręczyć
go znowu i nie zamknęli się aż do końca pracy. Odpuścili mu dopiero w szatni, z
której prawie wybiegli, pod pretekstem „wigilijnej kolacji”. Sehun był wręcz pewny, że po prostu chcieli
się ruchać.
- Tao… Gdzie są moje ubrania? – spytał, gdy po dziesięciu
minutach szukania nie mógł nic znaleźć.
- Więc… - zaczął starszy. – Mam je w torbie. I zanim
zaczniesz krzyczeć… - kontynuował szybko, widząc minę blondyna. – Chciałbym,
żebyś poszedł tak ubrany, na randkę ze mną. Wiesz… - przygryzł wargę,
spuszczając wzrok. – zawsze się ukrywamy i w ogóle, a ja… Chciałbym potrzymać
Cię za rękę publicznie, pocałować Cię publicznie… Chociaż w Wigilię. –
dokończył, z wielkim uśmiechem na twarzy.
Koreańczyk westchnął, patrząc na swojego chłopaka. I
oczywiście, że nie był zarumieniony, po prostu w szatni było gorąco!
- Masz szczęście, że Cię kocham –
wyburczał, chwytając go za rękę. – Chodź, miejmy to już za sobą.
Wieczorny Seul ozdobiony migoczącymi światełkami przyciągał
masy ludzi na swoje ulice. Głównie były to pary, pijące gorącą czekoladę i
spędzające wigilię poprzez robienie sobie zdjęć i przytulanie. Sehun przyglądał
się tym wszystkim dziewczynom z migoczącymi oczami które piszczały „oppa” do
swoich nie tak dużo starszych chłopaków. Przewrócił oczami gdy kolejna z
dzierlatek ‘niechcący’ zostawiła trochę bitej śmietany na swoich ustach, żeby
tylko oppa zaraz się nachylił i scałował słodką pianę.
Blondyn spojrzał na zegarek, szybko odwracając wzrok od tego
pseudo idealnego obrazka. Rozglądnął się po raz kolejny, tym razem w
poszukiwaniu znajomej czarnej czupryny. Tak jest, Tao zostawił go tutaj na
ławce i stwierdził że wraca za chwilę, po czym zniknął. A on, w peruce i sukience,
został porzucony na pastwę przechodniów-zboczeńców, patrzących na jego nogi.
Urgh, właśnie teraz jak o tym myślał, zauważył kolejnego chłopaka który z
uśmiechem na twarzy obserwował jak zakłada nogę na nogę. Młodzieniec, bo trudno
go było nazwać mężczyzną, miał czapkę z daszkiem założoną tył na przód, puchatą
kurtkę, przylegające spodnie i-
Ojej.
To chłopak z jego klasy.
Poczuł, jak jego dłonie zaczynają się pocić a serce znacznie
przyśpieszyło ze zdenerwowania.
Kim Jongdae, jeden z
popularniejszych ludzi w jego szkole, jego kolega z ławki na paru przedmiotach.
Znany również z podrywania prawie całej damskiej populacji Seulu (nie to, żeby
jakakolwiek z nich ulegała jego marnym próbom ). Kim Jongdae, najlepszy
przyjaciel przewodniczącego szkoły Kim Junmyeona oraz bliski przyjaciel Kim
Minseoka. Cała trójka nie była zdolna do trzymania języka za zębami.
- Skądś Cię chyba znam… - Sehun Nawet nie zauważył kiedy
Jongdae usiadł obok niego, a jemu automatycznie zaschło w gardle.
-Nie sądzę. – zaczął słabym głosem, po czym odchrząknął. –
Widzę Cię pierwszy raz… - wydukał, odwracając głowę w drugą stronę. Starszy był
w tym większym procencie jego znajomych którzy nie mieli pojęcia o jego
orientacji, a wolał raczej nie wychodzić
z szafy podczas noszenia na sobie damskiej części jej zawartości.
- Jesteś pewna? Bo wyglądasz trochę jak… - Sehun zacisnął
zęby czekając na najgorsze – Wyglądasz trochę jak moja przyszła dziewczyna. –
Na twarzy bruneta zagościł ten pewny siebie uśmiech i blondyn nie wiedział czy
ma ochotę walnąć go w łeb za jego głupie teksty na podryw, czy wybuchnąć
śmiechem, bo o mój boże, jego kolega który jest 99% hetero (1% zostaje dla
Junmyeona, bo Sehun ciągle przyłapuje Jongdae na spojrzeniach w stronę
przewodniczącego pełnych „senpai notice me”) właśnie go podrywa.
Już miał otworzył usta żeby odpowiedzieć, jednak za sobą usłyszał
lekko akcentowane koreańskie słowa.
- Nikt Cię nie nauczył zasady „nie twoje nie ruszaj” Kim
Jongdae… hyung? – To ostatnie dodał po chwili milczenia, chociaż całe to zdanie
i tak było wypowiedziane nieformalnie. Twarz jego chłopaka była teraz poważna,
ale Oh zauważył w niej ukryte rozbawienie.
- Huang Zitao? To twoja jest ta piękność? – spytał, unosząc
brew – To ty nie jesteś… - zatrzymał się w połowie zdania jakby powiedział coś
czego nie powinien był mówić - A zresztą
nie ważne. Nie była podpisana, skąd miałem wiedzieć?
Chińczyk w jednej chwili podszedł do Sehuna i bez chwili
wahania położył dłoń na jego policzku, nachylając się do pocałunku. Musnął jego
usta delikatnie, po czym złączył je na krótką chwilę. Młodszy na początku
chciał go odepchnąć, jednak szybko przypomniał sobie, że nikt nie będzie
pokazywał na nich palcami, bo przecież teraz wygląda jak dziewczyna. No tak.
- Teraz jest. – Tao
uśmiechnął się, wyraźnie zadowolony z siebie. – A teraz pozwól że ja i
moja… miłość, wypijemy razem gorącą czekoladę. – podniósł kubki które wcześniej
postawił na ławce i podał jeden z nich blondynowi.
- Tak… To wesołych świąt – Jongdae odwrócił się i
rozpłynął tak samo szybko jak się
pojawił. Gdy tylko jego nieodłączna czapka zniknęła Sehunowi z zasięgu wzroku,
wybuchnął śmiechem.
- On mnie podrywał! Mnie! Kim-I-want-pussy-Jongdae! – nie
mógł przestać się śmiać. Zaraz jednak wziął łyk napoju. Z bitą śmietaną i
karmelem, jego ulubiona.
- Mówiłem Ci, że robisz za niezłą laskę. – stwierdził tylko
starszy, nagle ponownie nachylając się by chwycić jego górną wargę miedzy
swoje, zaraz się odsuwając. – Bita śmietana. – wytłumaczył się po prostu, a
Sehun się zarumienił, bo przecież on wcale nie zrobił tego specjalnie!
- To miłe. – stwierdził blondyn, kilka skradzionych
pocałunków później, podczas których nikt nie chciał oddzielić ich by wysłać na
‘wyleczanie z homoseksualizmu’ – Nawet bardzo. – dodał, gładząc włosy swojego
chłopaka, który aktualnie leżał na jego kolanach.
- Cieszę się, że tak myślisz. – Tao zerknął mu w oczy, nie
przestając robienia kółeczek palcem na jego kolanie.
- Kocham Cię, chociaż jesteś głupi.
- A ja Ciebie, właśnie dlatego, że jesteś głupi.
- Chodźmy do domu, robi się zimno. Rozgrzejesz mnie?
-Skoro już i tak masz na sobie sukienkę, to może…
- Nie będę nazywał Cię oppa w łóżku, jeszcze tak mnie nie
popierdoliło!
Tao tylko się zaśmiał.
A Sehun w końcu i tak to zrobił.
AWW! Takie słodkie i puchate *O*! Co z tego, że po świętach! Teraz dopiero spadł śnieg, więc można powiedzieć, że jest klimat na Taohunowe, świąteczne ficzki :3
OdpowiedzUsuńSehun w stroju śniezynki - 3 razy tak, przechodzisz do finału!
Oczywiście muszę pomarudzić, że było to za krótkie T_T! Co dalej, co dalej, co dalej!
ioeuhrgdf zamknę się już, bo zaczynam bredzić.
Zajebistkie było :D! Poprawiłaś mi tym humor <3
Zdzisi~
U mnie śniegu jeszcze od tamtej zimy nie było, więc zazdroszczę T_T
UsuńSehun w sukience to jedna z moich największych fantazji ok T_T nie mów nikomu (chociaż i tak wszyscy wiedzą xD)
Przepraszam, że tak krótkie ;; To dla mnie i tak wyczyn bo ostatnio pisanie czegokolwiek przychodzi mi z wielkim trudem <3 Dziękuję za czytanie! ^^
Przeczytałam, żyję, podoba mi się i...czy ty mówiłaś o CIASTECZKACH? ;w; zauważyłam, że chyba masz słabość do wizji maknae w sukience xd no kurde, też chciałabym go zobaczyć w takim wydaniu, chociaż chyba bardziej Lu, Suho i Baeka xd w mojej wizji świata Sehun za cholerę nie dałby się w kieckę wcisnąć, ale życie jest pełne niespodzianek xd ficzek jest ładny i zgrabny, plus za Kaiyeola, to jest chyba pairing z rodzaju tych, których nikt nie szipuje, jak moje małe, biedne KrisHo ;; szkoda, że ficzek taki krótki, spodobał mi się, choć widzę Sehunnie w nieco bardziej zdecydowanej roli - po prostu zawsze postrzegałam go jako seme i tyle, ale i tak opowiadanie przypadło mi do gustu, proszę o więcej takich ^^ ogółem po polsku jest jakoś mało Taohunów, więc radość z czytania jest podwójna - jestem też maniaczką fluffów, a to fanfiction było bardzo słodkie i urocze ^^ weny życzę~
OdpowiedzUsuń*daje ciasteczka*
UsuńTAK MAM DO TEGO SŁABOŚĆ PRZEPRASZAM ;_; Jezujak tak o tym mówisz, Suho i Baek w sukience jezu tak błagam dajcie mi to ;3; Kaiyeol jest wspaniałym pairingiem, uwielbiam ich ;;;;; Krisho też jest wspaniałe, czytam sporo ficzków o nich po angielsku, niejaka FloweryMisha ma ich sporo, polecam~
Co do Sehuna w zdecydowanej roli - Ja od pewnego czasu widzę każdy pairing na zmianę. Także to, że Sehun miał tutaj sukienkę to tylko i wyłącznie moja wielka wyobraźnia, w łóżku pewnie zmieniają się 3 razy podczas jednej nocy, ekhm. XD
Cieszę się, że się spodobało i dziekuję <3
Nominowałam cię, wiem, że te całe konkursy są trochę... hm... tandetne, ale mimo wszytsko. Więcej info na: http://ciemnajaskiniapsychopatki.blogspot.com/.
OdpowiedzUsuń*wyciąga łapki po ciasteczka ;-;*
OdpowiedzUsuńAwu, to doprawdy urocze było ;-; I najlepsze co mnie rozwaliło: Kim-I-want-pussy-Jongdae BDDD Chcę więcej tego dobrodziejstwa spóźnionego świątecznego ;-; A poza tym, jeszcze jest tona śniegu, renifer Rudolfina stoi wciąż na półce, więc są jeszcze święta! .3.
*daje ciasteczka* mam takie chińskie, chcesz?
UsuńKim-I-want-pussy-Jongdae to coś co wpadło mi do głowy po tym jak zobaczyłam jego gif na którym oglądał się za ldziewczyną w Rosji. Ach, ten Chenchennie, tylko jedno mu w głowie xD
Osobiście nie przepadam za świętami, dlatego więcej raczej nie będzie, chyba, że na następne święta xD
Tona śniegu to może w polsce, ja tej zimy jeszcze nie widziałam śniegu ;____;
Oooooooo, jejujeju, jakie to słodkie ;w; żeby się zasłodzić brakuje jeszcze tylko tego obiecanego ciasteczka B]
OdpowiedzUsuńSehun w sukience i peruce... cały czas jakoś ciężko było mi to sobie wyobrazić ( o dziwo o; ), jednak to nie przeszkadzało mi xd
Tao .. taki no ;w; po prostu nie wiem jak wyrazić mój zachwyt jego osobą xD
Mało KaiYeola ;-; Napisz jeszcze kiedyś, ostatnio tak polubiłam tą parkę, a Twoje ficki darzę jakąś szczególną sympatią :'c
Idę dalej tarzać się w tęczy i puchatych chmurkach ~ tyle słodkości o;
DiDi tu zawitała! <3 Obiecuję kupić Ci ciasteczko jak cię kiedyś zobaczę ;_; może na jakimś konwencie czy innym czymś xD
UsuńSEHUN W SUKIENCE I PERUCE TO MOJA NAJWIĘKSZA FANTAZJA. KOBIETO, ON GOLI NOGI I CHODZI JAKBY BYŁ STWORZONY DO MACHANIA BIODRAMI NA WYSOKICH OBCASACH ekhm już się uspokajam.
Tao to Tao. Potrafi być czasem semczy, chociaż większość czasu nie jest, bo boi sie kąpać sam, bo duchy. Pozdrowienia.
KAIYEOLLLLLL to taki perf pairing ok ;_; Kocham o nich czytać bo szczeniaczek Jongin i awkward Chanyeol to takie zajebiste połączenie, eh.
Ale... Ale... Ale że jak to, to już koniec? ;;;;;
OdpowiedzUsuńMi za to bardzo łatwo było sobie wyobrazić naszą Sehunżynkę, bo parę razy trafiałam na piękne fanarty z panem Oh jako dziewczynką i wyglądał naprawdę cudownie ;; A czerwień jest seksowna :3 Ach, czemu mam w głowie te wszystkie wizje? Ayako, to przez Ciebie TT^TT
KaiYeol... ten KaiYeol w przebieralni mnie zabił XD Ahaha, po prostu świetne XD Chciałabym akurat przechodzić XD Wiesz, teraz w pracy za każdym razem, jak będę przy przymierzalni będę mieć przed oczami Jongina przyciśniętego do ścianki i Channy'ego stojącym... stojącym z tyłu, hm. Hm...
I trafiłaś z moim heteroshipem z Baekhyunem! ;; Tak bardzo ;; I chociaż lubię Taeyeon... Tak, Sehun still seksowniejszy :'3 Z bardzo cudownymi, gładziutkimi nóżkami, które tylko proszą się, aby je pogładzić... Tak, zero zdziwienia, że Chen od razu zrobił z niego swoją ofiarę XDDD
Właśnie XDDD Chen, jeny, Ayako, ten Chen, Ayako, Ayako, Chen ;A; XDDD Zrobiłaś z Chena pana I-Am-The-Sassy-Kingka-Of-This-School-And-World-So-Why-Not-Have-Sex-With-Me..................... Ayako.................. I te teksty na podryw... Ayako... "To ty nie jesteś..." XDDD Tak, przynajmniej choć trochę inteligencji mu zostawiłaś, żeby nie było, okay XD
Aż "aww"nęłam sobie, kiedy wyobraziłam sobie Chena wpatrzonego w Suho z tym "senpai notice me", tak bardzo, okay >///< I zapewne to tłumaczenie "I am not gay... maybe just for you, ok... But I am not gay" XDDD <3 Awww <3 Aww, aww, awww ;;
Zlizywanie bitej śmietany z ust... a w nocy to pewnie coś innego zlizywał mu z tych warg... i pewnie też białe było, uhm. Umarłam.
Sehunżynka życiem ;_;
UsuńKaiyeol w przymierzalni, bo widze ich jako taką pare co to chcę najchętniej wypróbować wszędzie XD Baekhyun x Taeyeon tag tag tag trzy razy tag przechodzisz dalej. Ship perf.
CHEN. MUSIAŁAM NO BO PRZECIEŻ ;A; To taki idiota i w ogóle 'nega dziel dzial naga' ale teksty na podryw ma właśnie.. w takim stylu. No nie wyobrażam go sobie inaczej, eh.
CHEN ZA KAŻDYM RAZEM JAK PATRZY SOBIE NA SUHO TO MYŚLI "No Homo bro" i twierdzi, że to wystarczy :3
tag, białe, nie śmietana, tag tag tag.
Jestem usatysfakcjonowana i jednocześnie pragnę więcej takich opowiadań. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń