Tytuł: The Morning After
Bohaterowie: Oh Sehun, Lu Han
Rodzaj: Fluffek <3
Od Autorki: WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO NOONA >w< To opowiadanie to prezent urodzinowy i niestety jest bardzo krótkie, ale nawet nie wiecie ile się namęczyłam bo tego nie shippuję
Enjoy <3
Pierwszym, co zarejestrował Sehun po tym jak jego umysł wybudził
się z długiego snu, było uporczywe światło. Zacisnął powieki mocniej, chcąc
pospać jeszcze chwilę, jednak promienie słoneczne nadal prześwietlały je
prześwietlały. Jęknął przeciągle zirytowany, sięgając po kołdrę która leżała na
jego torsie, jednak jego dłonie spotkały się z czymś zupełnie innym. W sumie
mógł się tego spodziewać, bo kołdry zazwyczaj nie oddychały, ani nie były aż
takie ciężkie.
Otworzył więc oczy powoli, zerkając na to, co wcześniej
zidentyfikował jako kołdrę. Jego wzrok napotkał jasno brązowe włosy i głowę,
spoczywającą na jego klatce piersiowej.
Możliwości były dwie.
1. Jego okropny brat Jongdae jakimś dziwnym sposobem
chciał poznęcać się nad nim jeszcze bardziej i kupił mu kołdrę w kształcie jego
najlepszego przyjaciele aka wielkiej miłości.
2. Przespał się z Luhanem.
I gdy niezidentyfikowany obiekt poruszył się i wydał z
siebie cichy jęk, przypominając nim o wiele więcej głośniejszych jęków z
poprzedniej nocy, Sehun upewnił się, że odpowiedzią na pewno nie jest możliwość
numer jeden.
- Dzień dobry. – zachrypnięty głos przerwał ciszę panującą w
pokoju. Okrągłe, wesoło błyszczące się oczy zerknęły na niego.
– Jak ci się spało? – Luhan spytał, jednocześnie obracając się na
brzuch, by lepiej widzieć Sehuna.
A Sehun… Zaniemówił. podniósł dłoń i przejechał nią po
policzku swojego hyunga. Oblizał usta, chcąc cokolwiek powiedzieć, jednak nie
potrafił wydobyć z siebie słów.
- Ummm… - starszy wydawał się być speszony tym długim
milczeniem, bo spuścił głowę w dół i przygryzł wargę. – Wiedziałem, że będzie
niezręcznie i że będziesz żałował… - westchnął cicho, a Sehun chciał mu
wykrzyczeć, jak bardzo się myli jednak dalej milczał. – Troszkę nas chyba
wczoraj obu poniosło i jak… I jak chcesz teraz przestać ze mną rozmawiać, czy
coś takiego… - blondyn musiał mu szybko przerwać, bo monolog Luhana zmierzał w
zupełnie złym kierunku.
- Kocham Cię. – powiedział głośno. No dobra… Może i
niekoniecznie tych słów chciał użyć, jednak nie zamierzał ich teraz cofać. Poza
tym ekspresja twarzy drugiego była nie do odczytania, więc kontynuował. –
Myślę, że jakoś tak od czterech lat. To wczoraj, ja… To wzięło nade mną górę.
Nie poprosiłem Cię o to, żebyś mnie pocałował dlatego, że nie chciałem oddać
mojego pierwszego pocałunku byle komu. poprosiłem Cię o to, bo chciałem oddac
go tobie. No i przy okazji… Trochę zaszaleliśmy. – zaśmiał się cicho, chcąc
rozluźnić atmosferę.
- Jesteś taki głupi. – dłoń wkradła się na jego kark, a para
miękkich warg dotknęła jego ust. – Jesteś głupi i musisz umyć żeby. Ale ja też
muszę. – stwierdził Luhan, odsuwając się od młodszego. Wstał szybko z łóżka i
ku zawstydzeniu Sehuna, nawet nie założył na siebie żadnych ubrań i jemu tez
nie pozwolił. Zaciągnął ich obu do łazienki, śmiejąc się. – No chodź.
Gdzieś pomiędzy lekkimi buziakami i namiętnymi pocałunkami
smakującymi miętą, padło drugie wyznanie.
- Też Cię kocham, bardzo.
Sehun dziękował kafelkom w łazience za roznoszenie tak dobrego
echa, zarówno w tym momencie, jak i dziesięć minut później, gdy odbijały
zupełnie inne dźwięki.
(moją pierwszą myślą przy końcu było, że jak takie dobre kafelki, to pewnie i Jongdae świetnie słyszy i, och, pewnie taki zadowolony, słysząc różne rzeczy z rana, kkk <3)
OdpowiedzUsuńale, dude, so lovely~ prawie tak jak ty~ choć nie aż tak, bo tak bardzo lovely możesz być tylko moje słoneczko~ <3
i, ojej~ ta chwila napięcia, co Luhanek robi :(, a tutaj Sehunkowi zamknął się mózg, co zrobić, powiedzmy coś, no już, ojej, ale żeby to? <3
ale więc Sehunek chce podarować swój pierwszy pocałunek Luhankowi i potem jest ups, poszło all the way, lol? <3 ups <3 jaki Sehunek bardzo zadowolony~ <3
i, oczywiście, zuo!Jongdae. <3
i w ogóle, ugh, hunhanki i tutaj i przez ciebie i jak, uh <3
(ale tu widzę 23 listopada, kkk~)
nadal sobie zbierasz, love~ <3
Jakie to było uroocze :D Aż mi tęcza nosem poszła~
OdpowiedzUsuńI ten Kim Jong Troll. Tego nie łogarniesz, pewnie się nasłuchał tego i owego ^///^
Nominowałyśmy Cię do "The Versatile Blogger" :3
OdpowiedzUsuń