1 mar 2014

[BaekTao] "Cztery Etapy Złamanego Serca"

 Tytuł: Cztery Etapy Złamanego Serca
 Pairing: OneSided!BaekTao; OneSided!Taohun; Friendship!SuTao
 Rodzaj: Angst
 Notka Autora: No więc. Długo zastanawiałam się przed dodaniem tutaj tego fanficzka, ale no dobrze, dodałam i jest. Podobno sprawia, że ludzie mogą się do niego odnieść, mam nadzieję, że trafiłam w sedno. 
Enjoy, I think~

Cztery Etapy Złamanego Serca.

Etap pierwszy: Karuzela uczuć.
Osoby wchodzący w ten etap, są świeżo po złamanym sercu. Ich nastrój zmienia się radykalnie w bardzo krótkim okresie czasu. Nie umieją określić swoich potrzeb ani swoich żądz. Nie potrafią skupić myśli a w ich głowie panuje kompletny bałagan. Stan ten może trwać od trzech dni do dwóch tygodni.
 „Nie kocham cię i nie będę Cię kochać. Daj sobie spokój, to i tak nie wypali.”
Czytasz wiadomość po raz pierwszy, drugi, trzeci, dziesiąty. Sprawdzasz nadawcę. Upewniasz się, czy przypadkiem ktoś nie zapisał jakiegoś innego numeru pod nazwą „Baekhyunnie-hyung <3”. Gdy już jesteś pewny, rzucasz telefonem o podłogę. Rozpada się, jednak nawet tego nie słyszysz poprzez głośny szum własnej krwi, którą serce pompuje dwa razy szybciej. Oczy zalewają się łzami, masz problem z oddychaniem. Czujesz ból w klatce piersiowej, o którym nawet nie wiedziałeś, że jest fizycznie możliwy. Podkulasz nogi pod klatkę piersiową, nawet nie wiedząc, kiedy wylądowałeś na podłodze. Leżysz tak przez dobrą godzinę w głowie mając  zupełną pustkę. Nie widzisz i nie słyszysz nic, jakbyś nie odbierał żadnych bodźców wewnętrznych.
Gdy znajduje Cię twoja matka, nawet nie pyta, o co chodzi. Wydaje się wiedzieć, w końcu relacjonowałeś jej każde najmniejsze wydarzenie, wiedziała o twoich uczuciach. Nie pyta, jak może pomóc, bo wie, że nie może. W końcu się podnosisz. Idziesz do swojego pokoju. Zamykasz drzwi. Nastawiasz budzik na szóstą pięć. Tej nocy nie śpisz, wpatrujesz się w taką samą ciemność jaka odgrywa się teraz w twojej głowie.
Następnego dnia twoje zachowanie zmienia się radykalnie. Wyjmujesz rzadko używane przyrządy do makijażu. Spędzasz godzinę przed lustrem, żeby kreska i Eye-liner wyglądały doskonale na twoich oczach. Rzadko się malujesz, nie lubisz tego, ale wiesz, że wyglądasz przy tym wspaniale.
Robisz zdjęcie, wrzucasz je z podpisem do wesołej, rockowej piosenki. Jest to ukryta wiadomość „Nie przejmuję się tym ani trochę.”Odpowiadasz na każdy komplement flirtem, żartujesz, używasz dobrego humoru.
Chcesz się zmienić całkowicie. Chcesz pokazać, że jesteś ponad to, chociaż już nawet sam nie wiesz komu. Wieczorem podkradasz mamie papierosa z torebki. Nigdy nie paliłeś, nienawidziłeś tego zapachu, tak samo jak Baekhyun. Robisz mu na złość, chociaż wiesz, że i tak nigdy tego nie zobaczy.
Zapalasz po cichu i próbujesz się zaciągnąć. Drapie Ci płuca i zaczynasz niekontrolowanie kaszleć. Wyrzucasz w zasadzie niezaczętego papierosa w krzaki i szybko biegniesz umyć zęby. Stwierdzasz, że bez tego okazu buntu sobie poradzisz. Zaczynasz szukać mrocznych ubrań i mrocznej muzyki w Internecie. Tym razem zasypiasz i śnią Ci się koszmary.
Parę dni później następuje kolejny przełom. Płaczesz po raz kolejny, tym razem więcej, głośniej. Nie rzucasz przedmiotami, ale przeglądasz wszystkie sms-y i wiadomości. Szukasz czegoś, co mogło go od ciebie odstraszyć. Przeglądasz pełne słodkich słówek zdania, jak i te wysyłane w środku nocy, przepełnione ostrymi wyrazami. Żałujesz, że narzekałeś tak wiele razy, a tak Malo razy pytałeś go jak się czuje.
Przypominasz sobie jak kiedyś Ci wyznał, że był zakochany w Krisie. Zastanawiasz się, co ma Kris czego nie masz ty. Utwierdzasz się w przekonaniu, że przecież wszystko, że nawet nie możesz się z nim równać. Zerkasz w lustro i widzisz kogoś obrzydliwego. Widzisz wszystkie niedoskonałości które pewnie tez dostrzegał Baekhyun. Widzisz za dużo tłuszczyku na policzkach i zbyt grube nogi.
Tego dnia i przez parę następnych, wyrzucasz obiad do kosza.
Upijasz się. Nie chcesz tego, ale wysyłasz do niego pijana wiadomość. Używasz wielu słów, wielu nieposkładanych myśli, jednak przekaz jest jeden.
„Przepraszam, że pojawiłem się w twoim życiu.”
Powoli się rozpadasz.
Etap drugi: potrzeba wygadania się.
Gdy mózg uspokoił się na tyle, że osoba może przemyśleć wszystko raz jeszcze i myśleć poprawnie, najczęściej wtedy następuje potrzeba zwierzenia się komuś ze swojego cierpienia. Warto mieć wtedy kogoś zaufanego pod ręką.

„Dawno się nie odzywałeś, coś się stało?”
Czat z wiadomością z Sehuna wyskakuje zaraz obok tego, na którym czytałeś konwersacje twoje i Baekhyuna. Rozpisujesz się, już nawet nie wiesz co piszesz. Pozwalasz, żeby zdania z ciebie ulatywały i masz nadzieję, że maja one sens. Na szczęście mają, bo Sehun odpisuje zaraz po przeczytaniu twojego wywodu. Mówi, że od zawsze wiedział, że Baekhyun był dupkiem. Pyta, czy chcesz do niego wpaść.
Skóra Sehuna jest o wiele jaśniejsza i delikatniejsza niż skóra Baekhyuna. Jego pocałunki trochę wolniejsze i jakby namiętniejsze. Potrafisz myśleć tylko o tym, jak mogłeś się wcześniej nie zorientować, że Baekhyun Cię nie kocha. O tym, że Sehun darzy Cię uczuciem wiedziałeś już dawno i całowałeś go nawet parę razy. Nie wiesz, jak mogłeś być taki głupi, żeby nie zauważyć różnicy pomiędzy tymi pocałunkami.
Sehun jest prawiczkiem. Wiesz o tym, jednak on myśli, że nie wiesz. Pozwala Ci robić ze sobą wszystko, szeptają przy tym wspaniałe komplementy i ciepłe słowa. Jego jęki są ogłuszające i trochę niższe niż te Baekhyuna, które były czasami wręcz piskliwe, lecz właśnie w tym piękne. Sehun wygląda lepiej niż Baekhyun, jednak to Baekhyun jest idealny. Sehun doprowadza Cię szybciej i mocniej, jednak to Baekhyun doprowadzał Cię jednocześnie do szaleństwa. Sehun jest mniej doświadczony i młodszy od Ciebie, podczas gdy Baekhyun był doświadczony i starszy, co pociągało Cię najbardziej. Sehun…
Sehun to Sehun, nie Baekhyun.
Więc po wszystkim wychodzisz, nie będąc pewnym, czy przez całą noc właściwe imię przedzierało Ci się przez usta.
Etap trzeci:  Światełko w tunelu.
Po wygadaniu się i wysłuchaniu rady przyjaciół, osoba która przeżyła złamanie serca, powinna mieć już większość cierpienia za sobą. To najlepszy czas na ponowne wyjścia z domu, wykopania się ze swojej ciemnej nory. Teraz trzeba się zabawić! Kto wie, może nawet poznać kogoś nowego?

Joonmyeon jest starszy od Baekhyuna i chyba właśnie to Cię do niego przyciąga. Spotykasz go w bibliotece, sięgał po ta samą książkę co ty. Uśmiechacie się do siebie. Pyta, czy to też twoja ulubiona część Harry’ego Pottera. Odpowiadasz pozytywnie.
Zaczynacie rozmawiać. Joonmyeon może i jest starszy, jednak jest bardzo niewinny, co podkreśla jego ciągłe rumienienie się przy niektórych tematach rozmów. Zaczynasz go lubić i po raz pierwszy od dawna, tak naprawdę się uśmiechasz. Spotykacie się w tej bibliotece jeszcze parę razy, w końcu bierzesz jego numer telefonu i zaczynacie pisać. Junmyeon, jak się okazuje, nigdy nie był w związku, co powoduje u ciebie dziwne podekscytowanie, którego sam nie potrafisz opisać. Gdy pyta o ciebie, odpowiadasz tylko, że bardzo kogoś kochasz. Gdy wysyła Ci zdezorientowane spojrzenie, stwierdzasz, że kochasz tego kogoś za bardzo, dlatego nie jesteście razem. Śmiejesz się głośno, gdy pyta, jak kochanie kogoś za bardzo może przeszkodzić.
Czujesz, że może z pomocą Junmyeona wszystko minie. Może przestaniesz budzić się w środku nocy z płaczem po kolejnym koszmarze, przestaniesz nieustannie myśleć o stawaniu na skraju budynku i patrzeniu w dół. Przestaniesz myśleć o różnorodnych tabletkach w twojej szafce.
Uśmiechasz się, gdy Junmyeon przewraca stronę w książce.

Etap czwarty: Pożegnanie z przeszłością.
Ostatni  etap! Osoba która doszła aż tutaj, może sobie pogratulować. Teraz wystarczy po prostu odciąć się od przeszłości. Polecane jest usunięcie wszystkich rzeczy kojarzących się, lub należących do danej osoby. Małe zmiany w życiu, duże zmiany w sercu.
Siedzisz z Junmyeonem po raz kolejny w bibliotece. Tym razem obydwoje czytacie książkę przygodową jakiegoś nowego autora, raz po raz wymieniając się relacjami. Już nie używacie dwóch oddzielnych książek, siedzicie ramię w ramię i śledzicie litery razem.
Zerkasz na jego twarz. Co prawda nie czujesz motylków w brzuchu, ani fajerwerków w głowie, przyśpieszony puls również jest Ci teraz obcy, jednak uśmiechasz się. Lubisz Junmyeona, a on zdaje się lubić Ciebie. Dogadujecie się i chociaż w najbliższym czasie nie masz planu rozpoczynać związku, masz przeczucie, że Junmyeon jest dobrą osobą do ulokowania jakichś uczuć. Może nie koniecznie miłości, trochę boisz się poczuć ją jeszcze raz, ale może jakiegoś romantycznego zauroczenia?
Przepraszasz Junmyeona na chwileczkę, wyciągając swój telefon. Mówisz, że musisz coś zrobić i chodź wiesz, że będzie to trudne, wierzysz, że dasz radę.
Wchodzisz w wiadomości tekstowe i zaznaczasz te oznaczone „Baekhyun-hyung <3”. Chcesz nacisnąć kosz, jednak coś przykuwa twoją uwagę. Data ostatniej wiadomości jest niezbyt odległa. Przypominasz sobie smsa którego wysłałeś gdy byłeś pijany, jednak to zdecydowanie jest wiadomość, która przyszła. Z bijącym sercem ja otwierasz.
„Nie musisz za nic przepraszać, Taozi ^^ Chyba możemy dalej pisać, nie?”
Jesteś masochistą, nie wiedząc co robisz, odpisujesz tylko „pewnie”.
W końcu to do ciebie dociera. Oczy zachodzą Ci łzami i jak przez mgłę słyszysz Junmyeona który pyta, czy wszystko w  porządku. Nie odpowiadasz, czujesz, jak znajoma Ci pustka powraca do twojego serca, jak wszystkie wspomnienia zaczynają wypełniać twój umysł.
Wybiegasz, w bibliotece zostawiając Junmyeona i swój zdrowy rozsądek.
Czujesz się, jakbyś umierał.
Czujesz się, jakby coś, co miało się już nigdy nie zdarzyć, powróciło ze zdwojoną siłą.
Czujesz się jak…
Etap pierwszy: Karuzela uczuć.

Osoby wchodzący w ten etap, są świeżo po złamanym sercu. Ich nastrój zmienia się radykalnie(…)

2 komentarze:

  1. Jezu, to jest takie świetne *-* Fanfic choć skromny i mało rozbudowany, idealnie trafia w emocje. Bez problemu wyobrażałam sobie ból Tao - ale być może to dlatego, że sama jestem na etapie karuzeli uczuć... Po prostu cudo <3
    Od jakiegoś czasu czytam Twojego bloga i od tamtej pory codziennie na niego wchodzę, żeby tylko sprawdzić czy jest coś nowego :D cieszę się, że wreszcie cokolwiek wstawiłaś :3 przyjemnie się czyta Twoje prace i mam nadzieję, że nowa notka pojawi się możliwie jak najszybciej ^.^

    Dużo weny :3 Hwaiting! c(^-^c)

    OdpowiedzUsuń
  2. Długo przekonywałam się do tego fika, bo paring nie ten, bo angst, bo milion innych, głupich wymówek. Wreszcie się przełamałam i mówię do siebie 'hej, zrób cokolwiek, by nie uczyć się na historię'. Ponownie trafiłam na Twojego bloga i przeczytałam. Jestem zachwycona. ;; Uwielbiam Twój styl pisania, jest taki... lekki? Pochłania tak, że nie możesz się oderwać i z jednej strony nie myślisz o niczym innym, jak o tym ff, a jednocześnie przeszukujesz własne wspomnienia, pod kątem takich przeżyć. Umarłam.
    Ech, koniec tego bezsensownego komentarza. Dodam tylko, że liczę na kolejne części facebooka. ;;

    OdpowiedzUsuń