TYTUŁ: Czasami tęsknię
BOHATEROWIE: głównie Heechul, Hangeng, reszta Super Junior
GATUNEK: Okruchy życia, angst, ale lekki, miniaturka
OSTRZEŻENIA: żadnych, nie ma
OD AUTORKI: PISANE Z PUNKTU WIDZENIA HEECHULA. Hanchul (tak jak Yunjae) to taki pairing, że gdy słyszę samą jego nazwę to chce mi się płakać. Jest to fanfick trochę osobisty, więc boję się reakcji na niego, ahah.
JEDNOCZEŚNIE ZAPRASZAM NA FANPEJDŻ
Enjoy
Czasami tęsknię.
Siadam na kanapie w dużym pokoju, na której kiedyś całowaliśmy się ostrożnie, odsuwając się od siebie spanikowanie, gdy tylko usłyszeliśmy kogoś z zespołu. Mój gardłowy śmiech umierał pomiędzy twoimi rozruszanymi wargami, palce zaciskały się na materiale ubrań. Miałeś wtedy takie wesołe, świecące oczy. Kangin spytał co ci tak pociesznie, gdy raz przyszedł do salonu nie świadomy tego, co działo się w nim przed minutą, a ty odpowiedziałeś mu tylko, że świeci słońce.
Uwielbiałem twoją skupioną minę, gdy zakładałeś okulary i najpierw chwilę wpatrywałeś się w przestrzeń, sprawdzając czy nie są brudne, a dopiero potem zabierałeś się za przeglądanie swoich ulubionych stron, lub granie w swoje ulubione gry. Kiedyś pokazałeś mi swój ulubiony program kulinarny, a później postawiłeś sobie za cel nauczenie mnie gotowania jakiejś podstawowej potrawy. I chociaż śmiałeś się ze mnie, bo nie potrafiłem nawet ugotować makaronu, ja uśmiechałem się, widząc twoją roześmianą twarz. Uwierzyłbyś gdybym ci teraz powiedział, że nauczyłem się już gotować?
Łóżko, na którym przeżyliśmy swój pierwszy raz już mi wymienili. Coś się w nim połamało i musiałem mieć nowe, a to wynieśli do innego pokoju. Czasem idę tak i kładę się na nim, przypominając sobie te namiętne noce, gdy wiłeś się pode mną, a ja uciszałem cię rozbawiony. Pokój obok spał Leeteuk, a podrugiej stronie Yesung. nie mogli nic słyszeć, w końcu byliśmy tajemnicą. Gładząc materac przypominam sobie też te zwykłe chwile. Nasz pierwszy pocałunek, to, jak leżeliśmy wtuleni w siebie przez pół godziny, a ja czułem się taki… Żywy.
Gdy wyjechałeś, nie mogłem tego znieść. Zawsze potrafiłeś być zazdrosny, ale teraz przechodziłeś samego siebie. W końcu to zakończyłem, czułem się zbyt przytłoczony. Jednak ty przyjąłeś to… normalnie. Kontakt między nami się urwał, ale z opowieści innych członków zespołu wiedziałem, że radzisz sobie świetnie. U mnie na początku też tak było. Od razu przyczepił się do mnie Sungmin, który mięte czul do mnie już od jakiegoś czasu. Zbyłem go po tygodniu. Z Eunhyukiem i Yesungiem też się długo nie pobawiłem. Ale nie czułem… Nawet nie wiedziałem czego.
Czasami tęsknię.
Zamykam się w pokoju, łzy spływają po moich policzkach. Wmawiam sobie, że nigdy tak naprawdę nie byłeś ważny, że to było tylko chwilowe zauroczenie. Pociąg seksualny, chęć ulżenia sobie i jakieś odstępstwo od tego ciągłego celibatu, który był zapewniony gdy było się częścią zespołu. Jak szaleniec przeglądam twoje wpisy na fanpage’u, śledzę twoje poczynania artystyczne. Krzyczę w poduszkę, nie mając komu zwierzyć się ze swoich smutków.
Dopiero niedawno usunąłem wszystkie sms-y. Jednak to dopiero jeden mały kroczek. Bo przecież ciągle noszę twoje zdjęcie w portfelu. Naszych wspólnych zdjęć również nie usunąłem, mam wszystkie pamiątki po tobie uporządkowane w jednym folderze na komputerze. Na telefonie mam gify które kiedyś robiliśmy, wygłupiając się i szukając głupich stron w Internecie.
Czasami tęsknię.
Bo chociaż to ja to wszystko zakończyłem, poczułem się nie jakbym rozpiął się z kajdan, lecz jakbym odciął sobie dopływ tlenu.
Jejku, to jest prześliczne, wzruszyłam się ;__; I jest tak osobiste, że aż dociera do mnie bardziej, niż gdyby to było bardziej...fickowate xd
OdpowiedzUsuńzawsze musisz pisać takie feelsowe opowiadania? nawet jakby to było o króliczkach i jednorożcach, to by było takie... takie... aw. płakam ;___________;
OdpowiedzUsuńChcę tylko szybko poradzić każdemu, kto ma trudności w jego związku z kontaktem z Dr.Agbazara, ponieważ jest on jedyną osobą zdolną do przywrócenia zerwanych związków lub zerwanych małżeństw w terminie 48 godzin. ze swoimi duchowymi mocami. Możesz skontaktować się z Dr.Agbazara, pisząc go przez e-mail na adres ( agbazara@gmail.com ) LUB zadzwoń / WhatsApp mu na ( +2348104102662 ), w każdej sytuacji życia znajdziesz siebie.
OdpowiedzUsuń